- Daria wychodzi za mąż, jest w ciąży i będzie miała dzidziusia.
- To ile ona ma lat?
- Dwadzieścia dwa!
- No to tyle samo co ja, gdy urodziłam Dziunię...
- Tak, bo się śpieszyłaś z dziećmi, ja chciałem zabrać Cię na Karaiby i dookoła świata...
- No! Chyba dookoła betoniarki z wiadrem piachu w ręku!
- ....?....
- Przez pierwsze piętnaście lat się budowaliśmy...
- A dopiero teraz się walimy!
- Miiisiuuuu!