2020-04-27

plusy dodatnie

Nigdy nie ma tego złego, co by na dobrze nie wyszło. Weźmy dla przykładu tą kwarantannę spowodowaną koronawirusem. Wprawdzie ulice puste, a jak już ktoś się pojawi to i tak go nie rozpoznasz, bo ma na twarzy maskę. Od ponad miesiąca pracuję zdalnie, bo Fabryka Spełnionych Marzeń wdrożyła home office. Ma to plus taki, że wspólnie z Myszą jesteśmy w domu, a od kilkunastu dni na poligonie doświadczalnym p3M. Dokupiłem internetu, a i Plus sam z siebie zaproponował darmowe 10GB w ramach akcji #zostańWdomu. Raz na jakiś czas mam dyżur w Fabryce i wtedy muszę tam jechać. Minusem jest to, że nie jeżdżę rowerem. Był taki okres, że jeżdżenie rowerem było niezalecane, a nawet groziło karą (mandatem lub pouczeniem). Przyroda budzi się do życia, ale pojawił się problem: SUSZA. Zimą nie było śniegu, więc na wiosnę nie miało co się topić; później całe tygodnie nie spadła nawet kropla deszczu. Wszystko wyschnięte na wiór. Na poligonie p3M ratuję sytuację hydrologiczną sztucznym nawadnianiem. Biegam z konewkami i podlewam większe i mniejsze rośniki. Podłączam też węże z rozpylaczami. Chciałbym bardzo, żeby przyjął się srebrny świerk od Bożego Narodzenia 2019, którego dostała Hanna Manna za Jedną Złotówkę, w czasie, gdy kupowaliśmy jodłę kaukaską na święta. Na razie nie jest najgorzej - wygląda, że może się przyjmie. Podlewam też świerka od Tatiany - historia tego drzewka jest podobna, bo także było ozdobą świąt BN 2019, a tu na p3M przyjechało nieco później. Nawadniam leszczynę, sosenkę (uległa złamaniu w ubiegłym roku) i wszystkie świerki, które rosną wzdłuż płotu od południa. Ponoć świerki są mało odporne na suszę, a tu w tym piochu na pewno mają jeszcze gorzej.

2020-04-22

letnie koła Fasoli

W piątek 17 kwietnia 2020 przygotowałem wszystko przed garażami, a w sobotę 18 kwietnia 2020 rano wymieniłem zimówki na letniówki. Uzupełniłem też płyn spryskiwacza i wlałem setuchnę oleju silnikowego. Fasola gotowa do jazdy. Na razie jednak siedzimy z dupą w domu ze względu na epidemię.

2020-04-14

Żur, kiełbasa, jajec górka - dziwne święta, kurka rurka.

Żur, kiełbasa, jajec górka - dziwne święta, kurka rurka.
Grzybki, śledzie, świat się zmienia – dziwne święta, bo pandemia;
Szczypior, trawa, wąskie zydle - dziwne święta, ręce w mydle;
Wiosna wszędzie, kwitnie żonkil - dziwne święta, bez święconki;
Szynka, babka, śmiech wirusa - dziwne święta, bez dyngusa; 
Choć w sałatce kostka drobna – to trzymamy się z osobna; 
Kurczak, bazia, śledzi beczka - dziwne święta, my w maseczkach. 
Świetny żurek, kasza manna - dziwne święta, kwarantanna. 
Tort, borówki, trunki mocne - dziwne Święta Wielkanocne.
Tegoroczne Święta Wielkanocne mamy już za sobą, Mysz i ja grzecznie przesiedzieliśmy cały ich czas w domu z kotami, ale bez dzieci, bez ukochanych wnucząt. Urządziliśmy w każdy dzień wideo czat i w ten sposób mogliśmy się zobaczyć i pozdrowić. To jednak nie to samo! Nic nie zastąpi wspólnej biesiady przy stole. Jesteśmy niepocieszeni i nieszczęśliwi. Zmieniłem zapisy w wierszyku Wielkanocnym Kurka-Rurka, żeby uwypuklić odmienność tej Wielkanocy.


2020-04-10

Dziwne Święta, ale...

Święta Wielkanocne! Dziwne te Święta, ale są! 
Pierwszy raz nie będzie wspólnego barszczu na białej kiełbasie, choć barszcz jest. 
W niedzielę nie usiądziemy do wspólnego Śniadania Wielkanocnego, choć śniadanie zjeść trzeba. 
W poniedziałek pozostaje tylko koty polać wodą, ale na pewno nie będą zadowolone. 
To będą pierwsze święta w historii A-Teamu, które będą poza domem rodzinnym - od tygodnia jesteśmy na poligonie doświadczalnym p3M. 
Wspólne śniadanie na łączach mesendżera i - o ile szybkość łączy pozwoli - w obiektywach kamer telefonów.
Kartka od Lucyny zdążyła przed świętami - poczta na wysokości zadania.

Wszystkim Ludziom najlepsze życzenia, przede wszystkim zdrowia, ale także spokoju, radości i żeby jak najszybciej wróciło wszystko do normalności.