Się sporo działo ostatnio. Czas pędzi jak wariat. Dziś kończę urlop i od poniedziałku znów w kierat. Zaczynam także rehabilitację kolana (laser, rower, prądy i ćwiczenia). Lipiec w zestawieniu punktowym:
1. Kupiłem 2 metry przestrzenne drewna (osika i dąb).
2. Garaż p3M gotowy (nawet instalacja elektryczna zrobiona).
3. Nowa lampa leśna zamocowana (sterowana czujnikiem ruchu).
4. Malowanie tarasu rozpoczęte (biel & antracyt).
5. Łuparka kupiona jako prezent dla mnie (nawet stojak dokupiony).
6. Ściana zachodnia domu obita deską elewacyjną (do wykończenia zostało okienko).