Lubię Lecha i Okocim,
Ale nieraz rozpacz bierze,
Gdy się wszystko z kasą knoci.
Lubię colę, mówię jasno,
Lubię z colą wypić drinka,
Ale nieraz chciałbym wrzasnąć,
Gdy mi dużo kasy znika.
Lubię soki, mówię jawnie,
Lubię Caprio, Tymbark, Łowicz,
Ale nieraz bluźnię składnie,
Gdy o kasę mam się głowić.
Lubię pączki, mówię właśnie,
Lubię z wiśnią i z maliną,
Ale nieraz uśmiech gaśnie,
Gdy mi środki z kasy giną.
Lubię Myszkę, mówię do Was,
Lubię kiedy ona jest wesoła,
Ale nieraz brak mi słowa,
Gdy drożyzna dookoła.
Xylonyt® 18-05-2007
Lubię z colą wypić drinka,
Ale nieraz chciałbym wrzasnąć,
Gdy mi dużo kasy znika.
Lubię soki, mówię jawnie,
Lubię Caprio, Tymbark, Łowicz,
Ale nieraz bluźnię składnie,
Gdy o kasę mam się głowić.
Lubię pączki, mówię właśnie,
Lubię z wiśnią i z maliną,
Ale nieraz uśmiech gaśnie,
Gdy mi środki z kasy giną.
Lubię Myszkę, mówię do Was,
Lubię kiedy ona jest wesoła,
Ale nieraz brak mi słowa,
Gdy drożyzna dookoła.
Xylonyt® 18-05-2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz