2019-09-26

grzybowy spontan

Jeszcze wczoraj trwaliśmy w przeświadczeniu, że weekend spędzimy w Łodzi. Powstała wprawdzie myśl, żeby pojechać w piątek,  ale ostatecznie ustaliliśmy,  że nie jedziemy.  Dziś rano po zapoznaniu się z mapą występowania grzybów nastąpiła zmiana.  Jedziemy na weekend!  Już o 11stej porozumieliśmy się,  że jednak pojedziemy dziś.  O 18stej dojechaliśmy do naszego lasu. Tylko wokół domu Mysz znalazła całe mnóstwo grzybów - wystarczyło na jedną blachę do piekarnika.  Mamy taki oto grzybowy spontan.  Jutro rano biegiem do Dużego Lasu. 

1 komentarz: