2021-03-16

krótki spacer

5:50 rozlega się w sypialni wysokie przenikliwe miau. Jeszcze jest zmrok, ale widać wyraźnie kształt Belli. Wyciągam rękę i dłonią dotykam puszyste mruczące futerko. Już mi nie da usunąć. Na dole na pewno pusta miseczka. Gdy chowam rękę pod kołdrę, kotka wchodzi na mój bark przednimi łapkami i kosmatym pyszczkiem próbuje mnie powąchać. To bardzo łaskocze. Głaszczę ją po łebku i miziam za uszkami. Jest to rozwiązanie tylko na krótką chwilę. Według kociego rozumu czas już wstawać. Podnoszę głowę i widzę, że obok leży czekająca na moje powstanie Skya.
Po obiedzie idę na krótki spacer w stronę dużego lasu. Jeszcze wiosny nie widać. Wszystko takie szare po zimie i śpi jeszcze. Przez dłuższą chwilę uśmiecha się do mnie słoneczko. Robi się bardzo przyjemnie. Nieco później z wielkiej chmury troszkę kropi, ale ja maszeruję dzielnie do domu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz