Te dwie ulice (Dąbrowskiego i Kilińskiego) krzyżują się na warunkach pierwszeństwa z prawej strony lub co w Polsce jest chlebem powszednim: pierwszeństwa dla szybszego lub większego pojazdu. W takich sytuacjach, ze względu na spory ruch, dochodzi tu permanentnie do stłuczek i wypadków. Nie dawno, w marcu 2009 roku, chciał mnie właśnie tutaj rozjechać autobus MPK. To zrozumiałe - rowerzysta jest nikim - a dla wielkiego przegubowca to wcale nie ma się nad czym zastanawiać. Wczoraj na moich oczach dwaj równi sobie masą stanęli do rywalizacji o pierwszeństwo i niestety nie udało się. Spore bum! Cyknąłem fotkę:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz