Obserwatorzy

2019-12-21

ubytki zalepione

Zakończone łatanie dziur. Stres niesamowity,  ale warto było,  bo wszystkie ubytki zalepione.  Ani razu nie skorzystałem ze znieczulenia.  Leczenie na żywca. A co! Nikt nie mówił,  że będzie lekko i łatwo. Trzeba być  twardym,  a nie mientkim! Wszystkie  wypełnienia płatne - NFZ finansuje tylko amalgamat  (proszę nie jeść przez 3 godziny, a po tygodniu plomby nie ma i.... znowu fotel!). Teraz czekam na telefon, a na kontrolę za pół roku, z czego bardzo się cieszę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz