zamarźnięta Pilica

Przez kilka dni musiał być tęgi mróz skoro Pilica skuta lodem. Pod bojlerem zamarzła woda w wężykach. Dobrze, że nie zamarzł bojler,  bo byłaby katastrofa. 

choinka

Prawie Nowy Rok, ale jeszcze 2 dni. Wreszcie otworzyli łącznicę N-E pod Piotrkowem.  Nie trzeba będzie jeździć przez Srock. Inauguracyjny przejazd. Ponad godzinę się rozkulbaczamy, potem piwo i choinka. Taka malutka, własna. Z naszego lasu.

26.12.2021

W nocy -15°C. Koty wtulone dają nam dodatkowe ciepło. Śpimy długo. W domu cieplutko. Robię poranne kawy. Niebawem śniadanie.

białe święta

Wreszcie w tym roku mamy śnieg na Boże Narodzenie. Sypnęło już kilka dni przed wigilią. 24 grudnia wydawało się, że będzie jak zwykle, bo zaczęła się odwilż. Nic podobnego. W nocy złapał mróz i jest cudownie.

prezentów pilnuje Bella

W Wigilię Bożego Narodzenia najważniejsze są prezenty od Św. Mikołaja, których w tym roku pilnuje Bella. Groszek i Antonello znajdą pod choinką ogromne śmieciarki. Wyścigi po całym mieszkaniu.

koty chore

Sky i Lord są przeziębieni. Jedziemy z nimi do weta na Rzgowską. Są zbadani. Od razu dostają zastrzyki i kolejnych 6 na wynos. Mysz będzie kłuła małe dupeczki. 

która najładniejsza?

 Która najładniejsza?

choinka 2021

Razem ze Szczypiorkiem objeżdżamy połowę województwa w poszukiwaniu świątecznego drzewka. W centrum ogrodniczym Kołakowski pusty plac aż po horyzont. W końcu dojeżdżamy do Castoramy. Kupujemy piękną jodłę kaukaską naszykowaną do wysyłki do Rumunii. Na metce napis Brad Tâiat.

pierogi z kapustą i grzybami

Na spokojnie, bez dążenia do rekordu, z jednego kilograma mąki lepimy z Myszką 70 pierogów z kapustą i grzybami. Zostaje dużo farszu - chowamy w zamrażarce. Wykorzystamy go później do łazanek i krokietów. Tu na zdjęciu próbka kilku pierogów wraz z "firmowym", którego ulepiłem osobiście. Wiadomo zapewne. który to jest :)

pełną parą

Za tydzień Wigilia. Przygotowania do Świąt idą pełną parą. Mieszkanie przystrojone różnymi gadżetami. Farsz na pierogi przegryza się w misce na klatce schodowej. 5+2 kg kapusty kiszonej, 2kg cebuli i wiadro grzybów suszonych. Sól i pieprz do smaku. Pierogi lepimy dzisiaj. Mąka kupiona wczoraj. Podobnie ryby. Po choinkę jadę jutro ze Szczypiorkiem. Kupimy dwie.

40 lat temu

Wszyscy wspominają = mnie też się przypomniało. 40 lat temu byłem w Bydgoszczy, nocowałem w hotelu Brda. Od piątku trwało tam posiedzenie Rady Naczelnej ZHP poświęcone sprawie Harcerstwa Starszego. W niedzielę rano budzili nas ok 7.00 i polecali zejść na śniadanie, gdzie wręczano informację o podjętej Uchwale RN ZHP w sprawie wprowadzenia stanu wojennego w Polsce i zalecano udać się najkrótszą drogą do miejsca zamieszkania. Przeraziłem się i miałem stracha. Jakoś dojechałem do Inowrocławia i tam kilka godzin czekałem na pociąg. Był okropny mróz. W Warsie na dworcu PKP była tylko herbata, ale bez cukru i jakieś stare ochłapy żarcia z minionego tygodnia. Spiker dworcowy nieustannie powtarzał: "Uwaga podróżni! Prosimy o zaprzestanie podróży i powrót do miejsca zamieszkania". Do domu dotarłem ok. 21.00. Byłem szczęśliwy, że dojechałem do rodziców i siostry. Tata z Mamą bardzo się martwili przez cały dzień - chciałem ich powiadomić, ale od rana nie działały telefony. Ten dzień był straszny.

Czujnik wjazdu

Choć dziś zimno, wilgotno i mroźno zdecydowałem się na montaż czujnika wjazdu do garażu. Po godzinnym zmaganiu jest sterowanie włączaniem światła. Pozostało jeszcze dokonanie nastawienia czasu świecenia, zakresu czułości i detekcji. 

ślisko

Pojechałem do apteki. Drogi nasze śliskie, byłem ostrożny. Włączyłem 4WD - zawsze to bezpieczniejsza jazda i szansa na bezkolizyjny przejazd.

wreszcie biało

Całą noc padał śnieg. Nie była to jakaś nawałnica, ale rankiem ujrzeliśmy wszystko przystrojone na biało. Jest cudownie, tak jak wcześniej bywało.

Magia świąt

Magia świąt ogarnia nas coraz bardziej. Mysz na kwarantannie, a ja na home office. Korzystamy z gościnności naszego domu w lesie. Przywiozłem poduszki, kocyk, światełka, wieniec - wszystko świąteczne. Kilka rzeczy (m.in. gwiazda) było tu na miejscu. Docięliśmy gałązek świerku. Mysz przystroiła całe mieszkanie. Oczekujemy Świąt.

szlaban obrotowy

Koncepcja z lata 2021. Projekt powstał we wrześniu. Obecnie trwa realizacja. Transport odbył się w poniedziałek. Wczoraj zaspawany daszek i zabetonowany stojan. Szlaban jest obrotowy. Jeszcze tylko elementy ostrzegawcze - taśma żółto-czarna.

 

5 miesięcy

Rokuś kończy dzisiaj piąty miesiąc w służbie Jaśnie Wielmożnej Pani Anny. Na liczniku 4205 kilometrów.

badanie techniczne

Pojechałem z Fasolą na coroczne badanie techniczne. Wszystko okej. Przez 12 miesięcy na liczniku przybyło 8861 kilometrów.

kiepsko

Czwarta fala w swoim apogeum zawitała także do nas - do Aligatorni. Od kilku dni Mysz źle się czuła,  a gdy wczoraj poprosiła naszą panią Doktor o jakiś syrop na kaszel dostała skierowanie na wymaz. W nocy przyszedł pozytywny wynik testu covid. Mysz w izolacji do 13 grudnia 21. 

Wspomnienie o Baltusiu

Dziś wspomnienie o Baltusiu. Wyświetliło mi się w zdjęciach google jego zdjęcie sprzed 6 lat. Mile go pamiętam, ale już nie ma Go z nami - życie wszystko układa wg swojego scenariusza. 

Nocą wszystkie koty są czarne - nawet liliowy Baltek.