Obserwatorzy

2021-06-30

pomysł

Po nocnej burzy wyszło słońce i był piękny letni dzień. Zostały deski - zacząłem układanie na ścianie zachodniej.


2021-06-29

nocna zmiana

W FSM mam dzisiaj nocną zmianę. Plusem ujemnym jest zmęczenie wskutek niespania. Plusem dodatnim dwa dni wolne. Jadę więc od razu na p3M, gdzie Mysz spędza urlop.



2021-06-24

burze

Rano burza. Spadło dużo deszczu. Popołudniu kolejna z gradem (wielkości piłeczki do ping-ponga). Fasolę przykryłem kocami.



2021-06-22

transport

Pojechałem po deski elewacyjne. Razem ze mną przyjechała Mysz, która właśnie zaczęła dwutygodniowy urlop.



2021-06-21

Dzień czwarty

Straszny upał. Dziś 33°C. Najbardziej wnerwiające jest permanentne przestawianie drabin. Upierdliwe są także muchy.


2021-06-17

wizyta

Całkiem dobrze ma się niedawny mój Boss. Dziś zagościł w fabryce. Psy chore, koty otruł preparatem na kleszcze dla psów i gdyby nie szybka interwencja weterynarza byłoby źle z nimi. Córeczka - to najlepszy i największy handlowiec i fachowiec w dziedzinie sprzedaży samochodów. Obecnie walczy o nią sam Mercedes.


2021-06-16

drabiny spakowane

Ostatnie przygotowania zakończone. Wkręty kupione. Urlop zafiksowany. Biurko, które posłuży za warsztat spakowane, drabina mała i drabina duża spakowane. Jutro zakup prowiantu. W sobotę wyjazd.


2021-06-15

koniec pandemii

Chyba koniec pandemii jest bliski. Już nikt niczego się nie boi. Wróciłem do swojego pokoju. To nawet dobrze, bo okna są na północ i nawet w upalne dni jest tam znośnie.


2021-06-14

porażka

Król piłki niemieckiej nic nie zrobił na boisku w Petersburgu. Cóż było jednak innego do przewidzenia, skoro ledwo zremisowali z Islandią. Szkoda w ogóle pieniędzy na tych nieudaczników - niech nigdzie nie jeżdżą! Będzie lepiej.


2021-06-12

transport więźby

Już z samego rana pojechałem rowerem na zwiad, gdzie by tu nakopać trochę piachu do wykorzystania jako przeciwwaga dla konstrukcji wiežby dachowej.





2021-06-11

Ponidzie

Ponidzie w Słonecznym Zdroju kontra Xylonyt (zapis z dnia 23-11-2018)

Są cudowne miejsca na Ziemi. Do jednych z nich należy Restauracja Ponidzie w Hotelu Słoneczny Zdrój w Busko-Zdrój.

Wprawdzie w pierwszym momencie po wejściu zastanowiłem się co mi przypomina wnętrze restauracji, które wygląda jak stołówka w ośrodku Funduszu Wczasów Pracowniczych w dawnej Polsce Ludowej, ale prędziutko jednak zostałem poinformowany, że taka teraz moda i lokal urządzony jest jak najbardziej "trendi".
Wkrótce po zajęciu stolika podeszła do nas wesoła pani kelnerka, wręczając karty dań i przyjmując zamówienie na napoje. Karta prosta, przypominająca tą z edycji Magdy Gessler, a w niej kilka sztandarowych potraw i kuchnia regionalna także. Nie ma jednakowoż opatentowania żadnego w innych lokalach, więc umiejętne dobranie nazw - jeżeli jest ze smakiem - jest jak najbardziej do zaakceptowania.
 
 Mysz zamówiła gicz jagnięcą z komosą ryżową, mini cukiniami i żelem pomarańczowym.
Ja zdecydowałem się na bulion z perliczki z pierożkami z gęsią i lubczykiem,

a jako drugie danie wybrałem schabowego z kością, purée ziemniaczane ze skwareczkami z wędzonej słoniny i młodą kapustę.
Dostaliśmy także czekadełka: tatar z pstrąga i galaretka buraczana. Szczególnie smaczny był tatar. Gicz jagnięca to bajka. Przyrządzona starannie, z sercem. Mięso mięciutkie rozpływa się w ustach. Przyprawiona subtelnie, nie ostro i nie słono, tak by można było się wgłębić w smak jagnięciny. To prawdziwa rozkosz dla podniebienia.
No to teraz kilka słów o moim schabowym. Już wcześniej przekonałem się, że schabowego powinno się robić z kością - wówczas jest bardziej aromatyczny i o wiele smaczniejszy. Ten w Ponidziu zaskoczył mnie totalnie. Przede wszystkim nie była to sucha podeszwa, jak się często udaje kucharzom wysmażyć na wiór mięso na patelni lecz sporej wielkości, dobrze przyrządzony kawał miękkiej wieprzowiny w chrupiącej panierce. Ogromna porcja i niebywały smak. Miałem nawet przejściowe kłopoty pod koniec konsumpcji z pomieszczeniem obiadu w żołądku. Jakoś jednak udało się zjeść do końca, czego nie można powiedzieć o Myszy, która zostawiła znaczną część swojej giczki.
Restauracja Ponidzie w Hotelu Słoneczny Zdrój to miejsce zdecydowanie godne polecenia tym konsumentom, którzy cenią sobie dobrą kuchnię. Warto tam pojechać. My na pewno zrobimy to jeszcze raz! :)

2021-06-10

2021-06-08

Flogowa rewolucja

Flog.pl - dotychczas bezpłatny serwis umożliwiał publikowanie zdjęć, oglądanie fotek innych użytkowników, komentowanie ich prac, itd. Poszli jednak z duchem czasu i doszli do wniosku, że się nie kalkuluje i nie opłaca (jak wszystko teraz!) Może też właścicielowi floga nie wystarcza już na przysłowiowy chleb. Od niedawna konta są płatne. W wersji darmowej można dodawać jedno zdjęcie dziennie i mieć max. 100 sztuk na koncie. Gdy fotek jest więcej, konto przestaje być aktywne. Zebrałem na swoim xylonytowym flogu kilka tysięcy zdjęć - wszystkie je importuję do swojego komputera. Gdy prace będą zakończone, konto na flog.pl zostanie usunięte. Żegnajcie !!!


2021-06-07

dhl

Znów mam problem z dostawą DHL. Paczka jest w centrum sortowania od kilku dni. Jednak nie dostarczają jej, bo ponoć nie ma pełnego adresu dostawy. Trwa kolejna moja negatywna przygoda z tą dziwną firmą kurierską. Złożyłem reklamację i czekam na dostarczenie.



2021-06-04

OBI

Dziś wycieczka do Obi. Odbieram płyty OSB. Będą potrzebne na dach garażu. Zlecam przecięcie płyt na pół po długości. Inaczej ich nie zabiorę do przyczepy. Kupuję też dwa worki cementu i cieszę się z dobrej ceny. Tylko przez chwilę się cieszę! Okazuje się, że worki są teraz 20-kilogramowe. No to cena dowalona na maxa!


2021-06-02

sandwich

Do łask wrócił stary opiekacz do sandwichy. Kupiony przed laty jako dodatek do jakiegoś dużego AGD służył w Aligatorni długie lata.  Ze względu na wymienne wkładki można w nim także robić  gofry., a nawet smażyć steki. Ma ponad 30 lat, ale działa. Odebraliśmy go od Szczypiorka. Wczoraj zrobiliśmy sobie 3 tury smacznych trójkątnych sandwichy.






2021-06-01

ponowny start

Zamontowałem lusterko, obniżyłem siodełko. Wczoraj przejazd techniczny i próba rowerowa. Dziś po prawie 5 miesiącach pojechałem rowerem do FSM. Spokojnie, bez zrywów i gonitwy. Oczywiście w kasku.