Wreszcie, po sporym oczekiwaniu, otrzymaliśmy powiastkę, że gotowa jest szafka ubraniowa i szufladowa. Ładuję je na przyczepę, opatulam folią i fru na p3M. Oż kurza twarz! Zapowiadają ogromny deszcz. Myślę, że może to tylko strachy na lachy i wszystko się rozmyje. Niestety, gdy tylko wyruszam, zaczyna padać, a pod Piotrkowem leje już ogromnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz