Obserwatorzy

2023-04-21

pięknie wygląda

Cały "boży dzień", czyli od rana do wieczora poświęcam na montaż okien na tarasie. Trudne jest przepchnięcie przyczepy z oknami jak najbliżej miejsca, gdzie będą ustawione. Najbardziej przeszkadzają wystające korzenie sosen i zapadający się mech, a wszystko to pod górkę. Dzielnie pomaga mi Mysz. Wyciągam i montuję pierwsze okno, potem słupek. Demontuję listwy i wyciągam szyby zespolone. Długimi wkrętami przykręcam ramę do słupa, legaru tarasowego i słupka bocznego. Okno ustawiam na silikonie bezbarwnym. Uff - wszystko ma pion i poziom (to bardzo dobrze, bo bardzo się tego obawiałem, że może być inaczej). Potem drugie okno i drugi słupek. Z trzecim jest trochę kłopotu, bo ściana tarasu nie jest w pionie i "leci" górą zmniejszając przestrzeń na montaż. Na całej wysokości okna jest to 1,5 cm. Piłą łańcuchową wycinam w ścianie "korytko pionowe" o szerokości 7,5 cm i długości 1 metra. Okno wchodzi idealnie. Wkręcam ostatnią śrubę i możemy sprzątać po montażu. Zaraz stawiamy krzesełka i stół. Jest pięknie.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz