Gdy w ostatni weekend Mysz i Szczypiorkowa wpadły na pomysł, żeby zrobić pizzę okazało się, że kuchnia elektryczna, a dokładnie jej piekarnik właśnie zakończył żywot. Niezwłocznie przystępuję do poszukiwania nowego Boscha w jak najlepszej cenie. Wybór pada na firmę Super Tech. Sprawdzam w internecie opinie i nie znajduję żadnej negatywnej. Decyduję się zakupić kuchnię Bosch Serie 4 HKR39A250U. Strasznie długo trwa transport. Okazuje się że przesyłka wyruszy z Kowna na Litwie i całe cztery dni będzie jechała do mnie do Łodzi. To niecałe 500 km. DPD nie stanęło na wysokości zadania. Coś się komuś pokręciło i wysłali ją nie do tego miejsca, gdzie miała być dalej przeładowana dla kuriera do doręczenia. To oczywiście wersja oficjalna, a jak było naprawdę tego nie wie nikt. Infolinia DPD też mnie bardzo zniesmaczyła. Oczekiwanie na zgłoszenie się konsultanta zajmuje ponad 30 minut. Kurier, który w końcu dojechał w piątek stwierdził, że robi to "przy okazji", bo na co dzień zajmuje się zupełnie czymś innym, a w szczególności nie rozwozi przesyłek. W Łodzi przeładowuję kuchnię na przyczepę i gnam Fasolą na p3M.
Dziś w końcu następuje ustawienie i podłączenie, by zabawka dla dużej dziewczynki mogła jak najszybciej być w użyciu.