już okrywa sosny,
w domu ciepło, bo piec grzeje
- idzie czas radosny.
Lecą z nieba wielkie płatki
i śniegowe są czapeczki,
dookoła jest już biało
- zaspy tworzą poduszeczki.
Zimno w łapki jest zajączkom,
trzeba ogrzać się w zagonie.
Puchu, śniegu wciąż przybywa
- jest na słuchach, na ogonie.
Zamieć z Mrozem tańczą twista,
taka przednia to zabawa,
a do tego Wiatr złośliwy
- już pod śniegiem cała trawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz