Obserwatorzy

2019-11-07

Półpasiec kontra Xylonyt

Nie wiadomo skąd i jak dorwał mnie półpasiec.  Początkowo myślałem, że podrapał mnie Lord - on ma bardzo ostre pazury na tylnych łapach. Tak minęło kilka dni.
Później winę przeniosłem na jakieś robaki - owady. Gdy bąble były już wielkie poszedłem do lekarza rodzinnego,  by wziąć skierowanie do dermatologa, a ten rozpoznał półpasiec.  Zwolnienie 8 dni i Hawiran 800 5 razy dziennie. Dziś trzeci dzień leczenia - powstają nowe ogniska zapalne. Jestem więc zły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz