Świąteczne szykowanie jadła zagoniło mnie z nożem do deski do krojenia. Początkowo pieczarki, potem kiełbasa i na końcu cebula. Wszystko w drobną i równą kostkę. Po przesmażeniu stają się składnikami żuru w wielkim garze. Jest go tak dużo, że aż się wylewa, gdy wrze. Żur jest na jutro, ale już dziś robię degustację. Jest pychotny - jak zawsze.
Mniam! Uwielbiam! 🤗
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja! 🐣🐥
Dziękuję, wzajemnie.
OdpowiedzUsuń