To już 28 lat, gdy protoplasta Michałko odszedł do Św. Piotra. Jesień przykrywa cmentarz i wszystkie groby grubą warstwą uschniętych liści. Po południu wybieram się w odwiedziny. Przede wszystkim porządki, sprzątanie i przygotowanie do Święta Zmarłych. Przed cmentarzem tylko jeden stragan. Kupuję znicze i podążam w stronę grobu Taty. Wszystko totalnie zasypane liśćmi, wynoszę cztery wielkie worki do puszek.
Dziś zaniosłam zieloną dekorację na grób. Byłyby Urodziny. Życie!
OdpowiedzUsuń