Umawiać się teraz na serwis trzeba, bo warsztaty nieco oblężone letnimi oponiarzami. Ja też mam taką potrzebę, a dokładnie Fasola musi mieć letnie koła. Umówiony na ósmą podjeżdżam jako pierwszy już o 7:40 i wyładowuję z przyczepy letniaki.
Auto ustawiam we wskazanym miejscu - będzie serwis klimatyzacji. Cała operacja trwa ponad godzinę; wyciągnięcie starego gazu, nabicie nowego, ozonowanie.
Równolegle wyważają koła, a jedno jest skrzywione, tzn. ma skrzywioną felgę. Dzielny Pan Szef daje jednak radę - nie dla niego takie problemy. Miałem założyć dzisiaj koła Fasoli - rezygnuję jednak z tego zadania, bo pada śnieg, a temperatura +2°C nie zachęca do niczego na zewnętrzu. Sam zresztą bardzo marznę w warsztacie i przed nim. Zapłacone i spokój. Koła przełożę w tygodniu - ma się ocieplić.
Ja ju ż opony wymieniłam, śnieg nam raczej nie grozi!
OdpowiedzUsuńNie ma pośpiechu, wymienię w nadchodzącym tygodniu
Usuń