Coroczne święto Babci i Dziadka nie świętujemy wspólnie ze względu na konieczną izolację. Po prostu - dzieci mają katar, u dorosłych robi się z tego zapalenie oskrzeli lub/i angina. Nic to jednak dla Myszy, która jak wytrawna babcia piecze od rana różne zawijańce, babeczki i smakowitości. Słodkości są z powidłami śliwkowymi i nutellą. Wypieków sporo: obfitą porcję wiozę na Rolniczą, Mysz niesie słodkości na dół, ja dostaję bitą śmietanę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz