Niegdyś wśród dowcipów o Wąchocku znaleźć można było taki: "Dlaczego w Wąchocku samochody są szersze niż dłuższe? Bo wszyscy chcą siedzieć obok kierowcy!" Tak mi się ten dowcip przypomniał, gdy ostatnio wracaliśmy z poligonu p3M, a wszystkie koty jechały na poduszce u Myszy na kolanach. Żaden kot nie chce podróżować w klatce, choć klatki przeróżne mamy. Nie to, że im ciasno, bo klatki duże. Jeden kuferek kupiony jeszcze dla Cezara (gdy jechaliśmy z nim do Rowów, żeby miał wygodnie) jest wyprodukowany dla kilkunasto kilogramowego psa, więc na pewno w nim ciasno nie jest. Transport w nim któregokolwiek kota spotkał się już wielokrotnie z odmową. Siłą rzeczy podróżują więc u nas na kolanach.
A się dziwisz? Średnia przyjemność oglądać świat w kratkę! 😉
OdpowiedzUsuńRacja! No ale miałyby w dużych klatkach wygodniej, że o nas nie wspomnę
Usuń