Remont męczący i nieco już nudny (ciągle to samo, więc ile można znieść?), ale zbliżamy się do oczekiwanego końca. Jeszcze parapety, malowanie ściany północnej, montaż elektryki i wielkie sprzątanie. Zostanie także do poprawy telewizja. Cyfrowy Polsat ma tu cały czas czkawkę. Nie łatwo bowiem w wysokim lesie sosnowym ustawić antenę. Mam awizację przybycia cudotwórcy do poprawy tego stanu rzeczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz