O 8:10 wizyta u ortopedy. Pojechałem wcześniej, żeby można było swobodnie zaparkować. Zmierzyli mi temperaturę, wypełniłem ankietę Covid i na górę do gabinetu.
Wczoraj zakończyłem sos tatarski. Marynowane nogi prawdziwków, cebula i ogórki konserwowe pokrojone w drobną kosteczkę. Mysz doprawiła jogurtem, majonezem i musztardą. Teraz musi się przegryźć, ale próbowałem i jest już smaczne.
I jak rehabilitacja! Doktory zadowolone?
OdpowiedzUsuń"Powinien Pan już chodzić!" usłyszałem tylko od mojego doktora. Ha, ha, ha.
Usuń