Już w przedszkolu, wśród starszaków
Chłopcy myślą o buziaku.
Choć dziewczynki wierzą w cuda,
Ukraść się buziaka uda.
Potem szkoła długie lata,
Każden za buziakiem lata.
Panny nęcą i wzdychają,
Buziakami nie szastają.
Gdy nadchodzi czas na randki,
Pewny buziak od kochanki.
No i prawie każdy podryw
Kończy się buziakiem szczodrym.
W końcu ołtarz, ślub, wesele.
Choć buziaków było wiele –
Pokropiony świętą wodą –
Masz całować pannę młodą,
Wreszcie się na świecie zjawia
Ktoś, kto imię Twe wymawia.
Mówi głośno: „Mamo!”, „Tato!”
I buziaki zgarnia za to.
Rośnie szybko niemowlaczek,
Chętnie po buziaki skacze.
W końcu idzie do przedszkola,
By móc wiersz ten recytować.
I w przedszkolu, wśród starszaków
Myśli tylko o buziaku.
Choć dziewczynki wierzą w cuda,
Ukraść się buziaka uda.
Xylonyt 01-12-2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz