10 dni do rozgipsowania!!! Wczoraj po dwóch tygodniach bezruchu Fasoli nadszedł czas na ładowanie i sprawdzenie jej akumulatora. W momencie podłączenia początkowy prąd ładowania miał więcej niż 20 amperów. Potem się obniżył. Ładowanie trwało całą noc. Rano Mysz rozłącza wszystko i bez problemów uruchamia Fasolę - pojedzie nią dziś do pracy, żeby się auto trochę poruszało i przewietrzyło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz