Dziś 46 dzień mojej traumy. Na 10:00 mam numerek do ortopedy. Przyjeżdżam kilka minut wcześniej. Od razu widzę jakieś niepokojące zjawisko, bo na korytarzu przed gabinetem czeka kilka osób. Okazuje się że jeszcze nie wszedł 9:30. Ustalam kolejność oczekujących przed gabinetem osób. Misterny plan burzy jakaś kobieta, próbująca wejść bez kolejki pod pretekstem pokazania panu ortopedzie wyników badań. Po chwili przychodzi jeszcze jedna pacjentka i pyta się, kto teraz będzie wchodził? No i tu się zupa wylewa!! Nie wytrzymuję tego ciśnienia i żądam wyjaśnień, czy do gabinetu są dwie różne kolejki czy jedna godzinowa według numerków? Po delikatnej awanturze udaje mi się około 10:40 wejść do gabinetu, otrzymuję zlecenie na zdjęcie gipsu i prześwietlenie kolana. Wracam na górę i wchodzę do gabinetu. Ze zdjęcia wynika, że rzepka nie zrosła się prawidłowo, ale nadal jest wszystko w granicach dopuszczalnych odchyleń. Jeszcze tylko USG, skierowanie na rehabilitację i zwolnienie na kolejne 4 tygodnie do 26 marca. Noga prawa spuchnięta, nie boli!
Najwcześniejszy termin rehabilitacji na cito to środek kwietnia, a w trybie normalnym sierpień. Może spróbuję zamówić jakieś seanse prywatnie. Nie ma co zwlekać, to w końcu kolano!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz