Tych świąt srebrny świerk zaczął już bardzo gubić igiełki. Był to powód, żeby choinkę rozebrać. Igły bardzo ostre, pokłuły mnie okropnie. Bombki, ozdoby, światełka i dodatki popakowane w kartony i wyekspediowane na poddasze - niech czekają cierpliwie na kolejne święta BN.
Lampa i malutka szefeczka wróciły na swoje miejsce, a na szafeczce pojawiła się donica ozdobna z kupionym niedawno zamiokulkasem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz